czwartek, 1 grudnia 2011

W teatrze Finisterre u hrabiego Erosa

Eliseo Alberto
Teatr Hrabiego Erosa 
Muza, 2011

Zaciekawiła mnie ostatnio literatura kubańska, choć po Teatr hrabiego Erosa sięgnąłem przez przypadek. Tak zresztą mam z kupowaniem książek - czytam opis, recenzje, i decyduję, że chcę to przeczytać, po czym książka ląduje w koszyku.
Aktor pochodzenia kubańskiego przybywa do ojczyzny po wielu latach by odegrać najważniejszą i jednocześnie ostatnią rolę w swoim życiu. Od razu mnie to wciągnęło. A chodzi o odkupienie win, bo bohater czuje się winny śmierci nastoletniego syna i sam planuje ponieść najbardziej odpowiednią jego zdaniem karę. Okazją ku temu ma być sztuka, którą bohater ma wyreżyserować, i w której ma zagrać główną rolę, w której finałowej scenie popełnia samobójstwo przez powieszenie.
Przy okazji poznajemy świat szemranej bohemy hawańskiego światka na tle kubańskiej stolicy lat 50. XX w. Innym ważnym, a w zasadzie głównym tematem powieści jest relacja ojciec-syn w obliczu homoseksualizmu. Poznajemy dwie tego typu relacje: główny bohater Dalmau i jego nieżyjący już syn oraz młody mężczyzna Chinka i jego ojciec.
Trochęrozczarowało mnie zakończenie, ale i tak uważam książkę za warta przeczytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz